Witaminka D i te sprawy , hormony szczęścia buzujace w naszym ciele:)
Znając umiar unikniemy nieprzyjemnego złuszczania skóry czy też nieciekawego odcienia naszej opalenizny( czytaj:spalony rak)
Osobiście mając słowiańską urodę opalam się zazwyczaj dosyć długo by być ładnie muśnięta słonkiem ale myślę że długotrwały proces popłaca;]
Jednak aby moja skóra odżyła postanowiłam, że przed latem wypróbuję kilka specyfików brązujących oraz nawilżających i...sami zobaczcie....
NR 1. Balsam z księżycowa poświatą <3
jestem w nim zakochana po uszy bo:
- wspaniała delikatna konsystencja
- dobrze się wchłania pozostawiając na skórze delikatne srebrne mieniące się drobinki
NR 2 Fluido -balsam BB
zupełny szok dla mnie że coś takiego jest,więc czemu by nie przetestować
Niestety otrzymałam ten do ciemnej karnacji i jest on zdecydowanie dla mnie za ciemny myślę że jaśniejsza wersja byłaby naprawdę fajną opcją na "naturalne i bezpieczne opalanie"
PLUSY?-Dobra konsystencja,nie brudzi ubrań o dziwo?:)Natychmiastowy efekt opalonej skóry.
Minus?-Ciemny naprawdę jak dla mnie za ciemny odcień który źle rozprowadzał się po mojej skórze;/
Nie mogę zbyt wiele powiedzieć o tym specyfiku gdyż gdybym wysmarowała się nim i wyszła tak na ulicę ...hmm nie raczej bym nie wyszła dlatego od razu go zmyłam;]
PODSUMOWUJĄC chyba jednak wolę już moją naturalną karnację muśnięta złotymi lub srebrnymi opiłkami póki co czekam na wakacyjne nadmorskie szaleństwo wtedy się opalę:))
A wy kochani używacie samoopalaczy lub kremów /balsamów BB?:)
a może czegoś innego bardziej skutecznego ?
Zaciekaił mnie ten balsam z księżycową poświatą O_o fajny produkt, lubie takie rożświetlające skóre produkty :)
OdpowiedzUsuńA ten drugi produkt to jeszcze większy dziwak! :D No ale dla kogos, kto chce wyglądać na opalonego pewnie się sprawdzi, szczególnie, że nie brudzi ubrań
http://zyciowa-salatka.blogspot.com/
Ten pierwszy jakoś już bardziej. Ja ogólnie mam zakaz przebywania na słońcu (problemy z cerą naczynkową).
OdpowiedzUsuńTen 2 chyba dla mnie za ciemny i w ogóle chyba nie dla mnie. Ale spoko produkty!
ja się boję tych takich opalaczy :o
OdpowiedzUsuńdla mnie srebro również jest nowością - do tej pory znałam tylko produkty ze złotem
OdpowiedzUsuńPS samoopalaczy się generalnie obawiam, więc w ogóle ich nie kupuję i nie stosuję, wolę sama się opalić, choć wiem, że to niszczy skórę :/
Swietny post zapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuńJa nie stosuję samoopalaczy, balsamów ani kremów, na ogół nie lubię się opalać, wolę moją karnację taką jaka jest ;)
OdpowiedzUsuńAle ten pierwszy balsam na prawdę jest interesujący!
Pozdrawiam :) kikaa-blog.blogspot.com - kliik! ♥
Też wolę naturalną karnację :))
OdpowiedzUsuńhttp://julajulia.blogspot.com/
Nie używam samoopalaczy, ale opalać się lubię :) http://przyszopceuszatych.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMasz świetnego bloga, obserwuję już go! :)
OdpowiedzUsuńhttp://kierunkowy48.blogspot.com/
Ja akurat nie używam takich produktów, bardziej nastawiona jestem na kremy z filtrem i naturalna opaleniznę.
OdpowiedzUsuńUwielbiam balsamy z drobinkami, aczkolwiek wole zlote :D
OdpowiedzUsuń